Dopiero zaczynam się uczyć japońskiego. Fascynuje mnie ze względu na swoją kompletną odmienność od języków opartych na alfabecie łacińskim lub ogólnie jakimś alfabecie. Mam sporo do czynienia z tematyką tłumaczeń książek itp. i zaczynają mnie zastanawiać pewne rzeczy.
1. Jak w japońskim zapisuje się obcojęzyczne skróty, np. inicjały? TVN, A.S. itp.
2. Jak w japońskich tłumaczeniach oddaje się gwarę, dialekty i inne takie? Czy w ogóle jest możliwe zapisać np. staropolski dialog? Tłumacząc np. staroangielskie wyrażenia na polski używamy analogicznych polskich słów z podobnego okresu (erewhile - ongiś itp.), czy w Japońskim jest to możliwe, czy będzie kompletnie niezrozumiałe dla współczesnego czytelnika?
3. Co robią tłumacze, jeśli w książce występują jakieś charakterystyczne dla języka gry słowne, zbieżności wyrazów itp.? Albo jest powiedziane np. że na kartce papieru zapisano tylko pół słowa (np. wygraw- ) i nie wiadomo jaka jest reszta - co wtedy robi japoński tłumacz? Mówi, że zapisano pół kanji?
4. Jak rozwiązano średni rozmiar "czcionki" w japońskich książkach i gazetach, skoro kanji mogą mieć zarówno 1, 2, 3 jak i 84 pociągnięcia? Jak dzieci piszą w zeszytach?
5. Jak powstają nowe wyrazy w postaci kanji, np. samochód, skoro sam znak kanji nie ma kompletnie żadnej analogii do swojej wymowy (o ile dobrze rozumiem, jest po prostu jakiś układ kresek, który przyjęło się wymawiać w różnych zestawieniach tak i tak, ale jeśli zrobię sobie nowe kanji, to jego wymowa będzie zależała kompletnie od mojego widzimisię)?